sobota, 23 lutego 2013

Cellulite&Coffee

Witajcie!
Zgodnie z obietnicą naturalne sposoby na walkę z cellulitem, najczęstszym problemem kobiet, bo dotyka aż 80-90%!

Zacznijmy od tego czym jest cellulit, żeby wiedzieć jak z nim walczyć.
Cellulitem nazywamy problem o charakterze metabolicznym, który dotyczy patologii komórek tłuszczowych, tkanki łącznej i zaburzeń w mikrokrążeniu.
Często mylony z pojęciem cellulitis, które oznacza zakażenie bakteryjne tkanki podskórnej.

Podział cellulitu na podstawie jego lokalizacji i pochodzenia:
  • hormonalny (tzw. "uda bryczesowe" lub ramiona w zaawansowanym stadium)
  • spowodowany zakłóceniami w krążeniu (nogi)
  • powierzchniowy (na brzuchu, spowodowany stresem)
  • głęboki na brzuchu (genetycznie, problemy hormonalne lub trawienne)
Czynniki sprzyjające powstawaniu:
  • przede wszystkim jest on uwarunkowany hormonalnie
  • ciąża
  • dojrzewanie
  • menopauza
  • tabletki antykoncepcyjne
  • terapia hormonalna zastępcza
  • otyłość
  • zaburzenia krążenia
  • zaburzenia układu nerwowego
  • niektóre leki
  • siedzący tryb życia!
  • spadek tkanki mięśniowej, przyrost tłuszczowej
  • zwiotczenie mięśni
  • stres
  • palenie papierosów
Jak z nim walczyć?
  • zbilansowana dieta (uwaga na owoce)
  • aktywny tryb życia (TAK: pływanie, rower, marsz, NIE: bieganie i ćwiczenia siłowe!)
  • peelingować (peeling kawowy, przepis podam niżej)
  • masować (okrężnymi ruchami, możemy wykorzystać do tego celu bańkę chińską)
  • smarować kremami ze składnikami aktywnymi.

Największy wpływ mają składniki aktywne usprawniające krążenie i działające przeciwobrzękowo:
flawonoidy (rutyna, kwercytyna. hesperydyna, kemferol), kofeina, teofilina, escyna, ruskogenina.
Natomiast na natychmiastowy efekt poprawy wyglądu skóry mają składniki aktywne wpływające na sensorykę skóry np. kwas mlekowy, kolagen, olej z pestek słonecznika.

Najlepszymi substancjami / ekstraktami są algi i kawa ponieważ wykazują działanie wielokierunkowe.

PEELING KAWOWY

Trzeba uważać żeby nie pobrudzić całej łazienki i nie zapchać odpływu, bo pod tym względem peeling jest dosyć uciążliwy. Jednak wybaczam mu to i stosuje go raz w tygodniu, pomimo tego, że nie mam problemu z cellulitem, to działam zapobiegawczo ;) 
Moja skóra po nim jest mięciutka, dobrze nawilżona i napięta. Dodatkowo: pachnie kawowo, a świadomość, że zrobiłam go sama i nie ma żadnych zbędnych chemikaliów satysfakcjonuje mnie jeszcze bardziej.
Oczywiście w zależności od potrzeb możecie modyfikować przepis. Ja na całe ciało używam następujących proporcji i starcza mi na jedno użycie:
  • 5 łyżeczek kawy mielonej (używam kawy ze zużytych kapsułek do ekspresu)
  • 2 łyżeczki soli morskiej lub cukru
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 łyżeczka oleju migdałowego (może być zwykła oliwka, olej kokosowy)
  • dolewamy wodę, tak by powstała gęsta masa albo ulubiony żel do mycia ciała



 Możemy również do naszego peelingu dodać kilka kropel olejku eterycznego. Najlepsze wyniki osiągniemy dzięki:
olejkowi eterycznemu z jałowca, cytryny, pomarańczy, grejpfruita, lawendy, cynamonu.

Nakładamy peeling od kostek do pośladków i każdą nogę masujemy przez około 5 min, nie spłukujemy i zajmujemy się resztą ciała, by peeling jak najdłużej się zaprzyjaźniał z naszą skórą :) Gdy nałożymy na całe ciało, spłukujemy letnią wodą i cieszymy się nawilżoną, napiętą i miękką skórą.

Jednak pamiętajmy, że samym peelingiem cellulitu się nie pozbędziemy.
Kluczową rolę odgrywają ćwiczenia na mięśnie pośladków, które powinnyśmy wykonywać 3 razy w tygodniu przez około 20 min. Polecam ćwiczenia Mel B na pośladki, sama wypróbowałam i po tygodniu widać już efekty. Zatem do dzieła!


Dajcie znać czy macie własne sposoby na redukcję cellulitu.
Enjoy!

sobota, 5 stycznia 2013

Black and shine

Aktualnie to mój ulubiony kolor na paznokciach, do wszystkiego pasuje, jest elegancki, ale żeby nie było zbyt nudno, to jeden paznokieć jest pomalowany lakierem z kolorowym cofetti. Jednak na moich zajęciach praktycznych nie są mile widziane ciemne kolory, dlatego nie mogę sobie na nie pozwolić zbyt często.
  • baza odżywka Eveline 8w1
    dzięki niej moje paznokcie są twardsze i zdrowsze i zdecydowanie mogę ją polecić, jednak trzeba z nią uważać bo czytałam opinie, że nie wszystkim służy
  • dwie warstwy czarnego lakieru Wibo lakiery Wibo są tanie, szybko schną, mają witaminy i stosunkowo długo się utrzymują na paznokciach, pędzelek wygodny i duża wybór kolorów
  • lakier nawierzchniowy Essence nail art (02 cicrus confetti) minusem jest trudność w zmywaniu, ale wystarczy namoczyć wacik płynem do zmywania, przyłożyć do paznokcia, owinąć folią i pozostawić na 5-10min
  • na koniec szybkoschnący topcoat z Essence szybko schnie, jeżeli wcześniejsze warstwy są odpowiednio suche






Let it snow

Śniegu nie ma, a ja wam dzisiaj pokażę na ochłodzenie makijaż fantazyjny zainspirowany Katosu. Uwielbiam jej makijaże, dlatego na zajęciach z makijażu postanowiłam się sprawdzić w jej propozycji. Opłacało się bo dostałam 6stkę :)
Może go wykorzystacie na karnawał :)




środa, 2 stycznia 2013

Zimowa pielęgnacja cery

Wiele z Was ma problem z przesuszoną skórą podczas okresu zimowego, jak temu zaradzić? Musimy pamiętać o złuszczaniu warstwy rogowej naskórka ( przynajmniej raz w tygodniu) i jej odpowiednim codziennym nawilżaniu. 

Moim ulubionym peelingiem jest morelowy Soraya. Nadaje się do każdego rodzaju skóry, świetnie wygładza, a przy tym pięknie pachnie. Posiada ekstrakt z owoców moreli i zmielone łupiny orzecha włoskiego. Wydaje mi się, że może być zbyt ostry dla delikatnej, naczynkowej cery, jednak przy mojej sprawdza się idealnie. Cera po nim jest gładka i rozjaśniona.


W zimę, gdy moja cera jest podrażniona do demakijażu używam płynu micelarnego Be Beauty, który jest tani, popularny i dobrze nawilża.
 

Następnie na twarz nakładam olej kokosowy, delikatnie masuje i zmywam twarz przy pomocy ściereczki z mikrofibry. Ten sposób jest naprawdę genialny, szczególnie w okresie kiedy cera jest przesuszona od mrozów i ogrzewania. Na skórze powstaje okluzyjny film, który pośrednio nawilża, wygładza, zmiękcza i kondycjonuje. Za sprawą ściereczki z mikrofibry zaskórniki znikają. Jestem zachwycona tym olejem, bo jest w 100% naturalny, nie zawiera konserwantów i substancji zapachowych, które dodatkowo podrażniają skórę. Jak na razie nie planuje się z nim rozstawać. Trzeba jednak uważać, ponieważ okluzyjny film może zapychać cerę tłustą.
Uwaga: przy cerze tłustej warto zamienić olej kokosowy na inny olej zawierający więcej wielonienasyconych kwasów tłuszczowych- tzw. schnący (np. lniany, jojoba, sojowy, z konopii, z czarnuszki, z pestek: arbuza, malin, truskawki, winogron)




Jeśli macie bardzo suchą skórę możecie wypróbować kremu Bambino, a na uporczywe suche skórki wazelinę.


Mam nadzieję, że przyda się Wam ten post i wypróbujecie mój sposób na pielęgnację twarzy. Może macie własny sposób i polecacie jakieś kosmetyki do codziennej pielęgnacji ?